Praktyczny dziennik AgnesK
Radula pojechał rano do panów co-wników podpisac umowę a następnie zapłacić faktury w hurtowni.
Przyjechał do domu z umową, ale niepodpisaną. Dał mi ją do ręki i powiedział, żebym sobie poczytała czy mi się wszystko podoba (bo ja umowy czytać luuubię i coś-tam zawsze wynajdę ). No i wynalazłam trzy miejsca, w których będę prosiła o uściślenie zapisu. No tak już mam i sama nie wiem skąd.
Poza tym przyszła nasza Tarnawa Po moich zajęciach pojechaliśmy więc zapłacić za nią do końca. Wkład kosztował nas w sumie 2478, czyli dostaliśmy ok 400 zł upustu.
Kupiliśmy też jedną kratkę z żaluzją do dgp (to cholerstwo kosztuje ponad 70 zł!!!).
Panowie na budowie rozprowadzili już kanały dgp a mistrz wymyślił jak poprowadzić kanalizę, żebyśmu nie mieli 2 rur wędrujących z dołu, z kuchni do górnej łazienki. Facet jest genialny.
Acha, a Radek to.. no bo Radek... bo on... nie zrobił zdjęć... (prose pani) ( ) Więc jutro łobrazecków nie będzie.. Obiecuję jednakowoż że go jutro przypilnuję (aparat do kurtki włożę ), tak że do piątku zdjęcia na bank będą.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia