Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    525
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    371

Praktyczny dziennik AgnesK


AgnesK

618 wyświetleń

Już chciałam zareklamować firmę wytwarzającą siatkę ogrodzeniową z Kątów Wrocławskich - że taka dobra siatka, tania (5,80 z mb siatki powlekanej, h 150 cm, oczko 4 cm) i ... nie zareklamuję. Sąsiad zamówił oną w lutym jeszcze przez internet, pojechał był tydzień temu, zaraz po przyjeździe a tu jest siatka ale o oczkach 6 cm zamiast 4. Pani kierowniczka miła dała rabaciku jeszcze 60 zł i obiecała wysłać siatkę za 3 dni transportem na własny koszt. Siatka miała być w ubiegły wtorek... Nie ma do dziś. Tak więc sąsiad powiedział dziś miłej pani przez telefon, że jeśli siatki nie będzie do środy, to my dziękujemy. A sąsiad dzwonił niemal codziennie, jakich wymówek się nasłuchał – że firma spedycyjna przetrzymuje, że owa firma czeka aż się zbierze ileś-tam przesyłek do JG i wreszcie dzisiaj rano pani stanęła na wyżynach kreatywności swej werbalnej i powiedziała (przypomnę, że jest kierowniczką owej firmy): „Ja mam dzisiaj urlop, nie udzielam żadnych informacji" . I tak oto sąsiad zaczyna doświadczać miodu budowania w Polsce..

 

 


A właśnie, przy okazji powstawania ogrodzenia dokonujemy niesamowitych obserwacji i nie przestajemy się dziwić ludziom: otóż tubylcy wydeptali sobie przez działkę sąsiada ścieżkę, taki skrót. Mimo że powstaje ogrodzenie nadal tamtędy przechodzą. Wygląda to tak: podchodzą do skraju działki, chwilę się dziwią i wahają (kto śmie ogradzać ich skrót!! ) a następnie powolnym krokiem idą przez działkę. Dziwię się troszkę stoicyzmowi sąsiada.

 


Dziś Radek zwrócił uwagę pewnemu lekko zawianemu skróciarzowi:

 


- Proszę pana, ale to jest teren prywatny

 


- A co mie to piiiiiiiiiiiii tutaj piiiiiiiiiiiiii se pan piiiiiiiiiiiiiiii – i tak se piiipsając oddalił się powolnie scieżynką...

 


Inny pan po chwili wahania na granicy, podszedł do Kazia (pracowaliśmy wszyscy społem) udawał że wpadł na 5 sek. pogawędki, potem przekroczył murek dzielący działkę sąsiada z naszą i przespacerował pod oknami naszego tarasu na skróty...

 


Kurde, to nasza działka!! Sami za nią zapłaciliśmy i nie chcę, żeby pół osiedla mi pod oknami paradowało!! Nie pojmuję tej mentalności, po prostu nie pojmuję!!

 


Wniosek: trza oszczędzać intensywniej na ogrodzenie.

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...