droga do gwiazd
Dachowcy jutro mają kłaść dachówkę ,jakoś wymęczyli tą więźbę ,W międzyczasie trwają roboty instalacyjne i tynkarskie,juz połowa domu jest wewn.otynkowana.Teraz jest upał to wszystko dobrze schnie .Przed założeniem okien będą suche ściany,a o to mi chodzi bo w grudniu chcielibyśmy sie wprowadzić .Czekam tylko,żeby zamknąć dom,wtedy zlikwidujemy budę i bedziemy nawozic ziemię i wyrównywać no i oczywiscie stawiać ten płot.Wszystkie okna mamy zamówione,drzwi garażowe i wejściowe również -tylko zakładać .Po wytynkowaniu w domu sie przejaśniło i powiększyło :smile:od razu zrobiło sie przyjemniej .Obok nas kupiono działkę i sasiad wyciął wszystkie drzewa i chaszcze ,Mamy teraz widok na pole żyta i ziemniaków no i na jakiś folwark gospodarczy-dobrze ,że jest daleko bo gospodarz wypasa byki na łące .Ostatnio stanęłam z takim oko w oko /jeszcze jak wypasał na działce sąsiada /na szczęście teraz już nie może .Atmosfera siejsko-wiejska mimo,że w mieście choć na peryferiach -ale to mi się właśnie w tym podoba ,szkoła dla dzieci po drugiej stronie ulicy,przystanek komunikacji miejskiej zaledwie 100 m.od posesji a w sumie krajobraz wiejski .Z wyboru działki jestem b.zadowolona.Panuje tam nieskazitelny spokój ,cisza i przede wszystkim w promieniu 2 km.nie widać blokowisk ,są tylko poniemieckie domki ,niskie kamienice ,trochę zakładów przem.,ale cichych i czystych no i te pola .Mam nadzieję,że gospodarz tak szybko ich nie wysprzeda pod zabudowę,a nawet gdyby to odległości między działkami sa duże i nie ma ciasnoty i braku intymności.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia