droga do gwiazd
Niebawem mąż skończy szlifowanie ścian i sufitów i na szczęście bo kurz i brud niemiłosierny. W poniedziałek fachaman montuje kominek i w końcu bedzie cieplutko.A jak będzie cieplutko to ja zaczynam sobie malowanko ścian.trochę mnie p0rzeraża sprawa z ogrodzeniem.Podczas ostatnich wichur sąsiadowi wywrócił sie "płot" .Sąsiadów mam dwóch,jeden juz mieszka tam kupę lat,drugi dopiero ma wykopany dołeczek w celu sprawdzenia rodzaju gruntu .Ten co nie mieszka ogrodził sobie terenik oprócz części od nas,mysli że my ze wzgledu na to iz niebawem sie wprowadzimy postawimy płot bez jego partycypacji,a takiego...... ,drugi teraz po wywrotce jego płotu również oczekuje tegoz samego,.:) A my zrobimy płotek z tyłu i z przodu a pieska uczę już wyprózniania na terenie działek sąsiadów,choć łatwiej i wygodniej bedzie jeśli kibelek bedzie miał na działce tego jeszcze nie wybudowanego sąsiada :) Zobaczymy komu pierwszemu zbrzydnie taki stan rzeczy .
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia