Praktyczny dziennik AgnesK
Pan od oblicówki przyjechał był, uzgodniliśmy kolor bejcy (ja wydawałam z siebie ino nieartykuowane dźwięki jako że zapalenie krtani i tchawicy(dwa w jednym ) mnie dopadło), zdołałam jeno ledwie zrozumiale powiedzieć, że mają też być skrzynki na kwiatki...koniec końców umówiliśmy na obgadanie sprawy w sobotę
To narazie tyle wieści z pola bitwy.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia