Praktyczny dziennik AgnesK
Spieszę się zrehabilitować choć troszkę Na usprawiedliwie swe mam to co napisałam już w komentarzach - gdy już zrobiłam zdjęcia, to dochodziłam do wniosku, że właściwie to nie ma co pokazywać..
Ale zanim o tym, najpierw elewacja - wreszcie dojechały rury spustowe z Lindab-a, troszkę nas z tym przetrzymali. Teroretycznie możnaby więc startować z tynkiem, no ale ta pogoda.. 10.07 wchodzi pan od oblicóki - to termin nieodwołalny, inaczej zawali terminy dzie indziej. W okolicach tego weekendu ma się lekko ochłodzić, więc mamy nadzieję, że tynk ruszy.
Już jakiś czas temu dzwoniła do mnie miła pani redaktor z Muraora pisząca artykuł o Panu Praktycznym, możliwych wykończeniach onego itp. Wszystko wskazuje jednak na to, że naszej elewacji już w nim nie bedzie. No ale za to tu bedzie
To zaczynam od zdjęć.
To poniżej zrobione jakieś 2 tygodnie temu, więc trawka jeszcze mało reprezentacyjna Nasze zapasy drewna na zimę, glizdunia w baseniku i fragment budowy sąsiada:
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia