Praktyczny dziennik AgnesK
Wczoraj dowiezieliśmy się, ze pan Krzysztof postanowił wyjechać z rodziną na dziesięciodniowy urlop (wspominał nam o tym wcześniej, ale jakoś nie zanotowaliśmy w pamięci daty), tak więc mała nastąpi krótka przerwa w pracach elewacyjnych (coś mam przeczucie, że tę elewację skończymy pod koniec września - ale nic to, krócej będzie debet na koncie ).
Powoli "robi się" także ogrodzenie kolejnego boku działki. Przód planujemy zrobić w przyszłym roku dopiero.
A w kwestii wnętrz - w ostatni weekend pozwoliliśmy sobie na małe szaleństwo i zakupiliśmy obraz Strasznie męczą mnie już te nasze puste ściany - ciągle tylko cement, piach, tynk, oblicówka, silikon, fugi i inne obrzydlistwa - a gdzie strawa duchowa??? No więc przybyła skromniutka strawa, a pokój dzienny zyskał ciut na urodzie. Ramę obraz ma drewnianą (a jakże)
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia