Praktyczny dziennik AgnesK
Trudno nam w to jeszcze uwierzyć, ale wreszcie po 3 miesiącach oczekiwania (przede wszystkim na pogodę) mamy tynk Pogoda kręciła strasznie - co chwila nadciągały ciemne chmury i panowie co rusz mieli problem, czy naprewno mają zaczynać kolejną elewację. W końcu stwierdzili, że Mistrz trzyma rękę na pulsie, więc trzeba się zabierać do roboty. Pogoda w rezultacie była wymarzona na tynkowanie, ok 20 st, zero wiatru, zero słońca
A tynk robiła nam ekipa, której dowódcą jest człowiek, u którego mistrz uczył się zawodu. Baaardzo porządna ekipa (a jakże by mogło być inaczej ).
Teraz czekamy ino na powrót z urlopu pana od oblicówki
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia