droga do gwiazd
Nikomu nie podobały się moje pomysły kibelka-różowo-zielonego i pomarańczowo beżowej łazienki -a teraz sie zachwycają .Dziwię się niktórym ,że daja projektować wnętrza innym i to jeszcze za grubą kasę ,ja takiej przyjemnośi nie oddałabym nikomu ,to dopiero frajda może dlatego,że z zamiłowania jestem plastyczką ?:smile:Pod katem kolorystyki sypialni namalowałam nawet obraz /łososiowe kwiaty/ jeszcze nie wysechł a zawiśnie sobie na nowej scianie.Bo tak w ogóle to brazów w domu mam pełno-tych malowanych przez siebie /olej/ Jeden który kupił mąż-to jakieś konie :) obraz ,którego osobiście nie lubię ale z racji faktu iż córka przepada za końmi trzymam tenże obraz.U dzieciaków zawisną ich portrety .Pokój córki malowałąm pod kolorystyke jej portretu /niebieskie tło obrazu/ i niebieskie ściany. Do salonu mam abstrakcję gdzie jednym z elementów jest pewna tylna część kobiecego ciała :smile:Powoli przewozimy już graty .Na odchodne wykąpie jeszcze psa w mieszkanku w bloku ,będzie czysty na święta i może przemówi ludzkim głosem :smile:W prezencie dostanę firany i zasłony /koniec z dostawaniem ciuchów...:) Dzisiaj mają dostarczyć nowozakupiony stół z krzesłami do kuchni.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia