Praktyczny dziennik AgnesK
Generalnie nie jesteśmy czepialscy, ale... tak, pewnie rzeczy były w naszym domu robione dość szybko. Przed przeprowadzką, gdy prawie staliśmy już z walizkami w drzwiach, panowie robili tynki. Ten pośpiech dziś widać.. Nie mogę ich za to winić.. Widać właściwie ino w 3 miejscach (my wiemy kto tam tynki zacierał - nasz "ulubieniec"(pewnie każdy takiego w ekipie swojej ma) ).
Te 3 problematyczne miejsca to:
1. Klatka schodowa
2. sufit na łączeniu między kuchnią a salonem
3. fragment ściany koło sofy w salonie.
Na klatkę schodową znaleźliśmy sposób, gdy tylko pomyślaliśmy, że nasz "ulubieniec" miałby poprawiać swoje błędy. Małą część owych błędów już "naprawiliśmy". Jak? Ano tak:
http://foto3.m.onet.pl/_m/a3c9bcea0b0842f23010f6997af4d76b,5,19,0.jpg
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia