Praktyczny dziennik AgnesK
Na chwilę jeszcze raz chciałabym wrócić do naszej kuchni.
W mieszkaniu mieliśmy w kuchni listwy przyblatowe, które po jakimś czasie wyglądały w okolicach zlewu koszmarnie. Mimo, że były zaopatrzone w uszczelki silikonowe, to zawsze i tak przedostało się pod nie trochę wody, w której z czasem - co normalne - zaczynało tętnić życie
W tej kuchni założenie było podstawowe: żadnych listew przyblatowych! Wymagało to jednakże szczególnego wyczulenia panów kładących kafelki. Mimo wyczulania, w niektórych miejscach wyszło..średnio. Poskutkowało to tym, że szwagier musiał nieźle nagimnastykować się (szlifowanie blatu itp - same blaty przypasowywał prawie cały dzień) żeby można było potem przestrzeń między blatem a ścianą wypełnić silikonem.
Wyszło rewelacyjnie! Polecam.
Mam nadzieję, że jakość zdjęć da Wam wyobrażenie o czym mówię/piszę:
Za kuchenką (wyszło pięknie - wypełnienie z silikonu ma może milimetr grubości, prawie go nie widać):
http://foto1.m.onet.pl/_m/4eb6b795db7bbc802a341676dfdd7ab1,5,19,0.jpg
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia