droga do gwiazd
Jeszcze mamy tyle pracy,a tu dzieciak sie rozchorował na dobre i tylko w kółko lekarze,apteki,pielegniarki ,bańki,zastrzyki .Mąż siedzi z nią w domku,bo ja muszę byc w pracy.Koniec roku to różnorakie sprawozdania itp.Dzisiaj będą kończyć glazurę przy kominku no i trzeba będzie go obudować,i to juz bedzie koniec tej konkretnej wykończeniówki.Potem chcę przerobić meble kuchenne ,wykończyc pomieszczenie gospodarcze i zabrać się za schody na poddasze ,które narazie jest nam niepotrzebne ale jednak chodzi się tam wieszać pranie czy zanieść jakieś graty,a drabina uroku nie dodaje.z perspekywy czasu widzę jak budowa pozbawia nas rozrywek czy przyjemności takich jak wyjazd w góry czy podróże po świecie ,całą kasę ładuję w dom i to i tak mało.Jestem ciekawa jak to wygląda u innych .....
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia