droga do gwiazd
Wczoraj jak wróciłam z pracy,trochę się załamałam.W sobotę odkurzyliśmy cały dom,pomyłam wszystkie podłogi ,a mój ojciec przycinał szafki kuchenne w holu ,pełno trocin i kurzu ,ale za to ładne szfki narożnikowe mu wyszły. Nawet nie miałam jak się kurować,bo ciągle hałasy maszyn tnących roznosiły się po domu. Jeszcze to trochę potrwa,ale cóż ......W moim mieście nawet nie mogłam kupić karniszy do salonu,musiałam zamawiać .Rzekomo mają być w piatek .Zawiesiłabym sobie już zasłony w salonie,ale brak tych nieszczęsnych karniszy ........W ogóle początek roku to w sklepach pustka. Marzy mi się wycieczka ,tam gdzie jest cieplutko bo u nas mróż i jest tak zimno,oby do wiosny......:))
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia