Inka i MazaQ - wymarzony domek krok po kroku...
Witam po krótkiej przerwie!
Kolejne kroczki do przodu:
1. PRAWIE mamy pozwolenie :) Musieliśmy poprawić drobne pierdółki w wymiarach na projekcie i wczoraj podjechaliśmy z sąsiadem do urzędu w celu odebrania powiadomienia o rozpoczęciu postępowania adm. - za tydzień podjedziemy raz jeszcze i będzie pozamiatane. Mam nadzieję, że to koniec przeszkód z tym pozwoleniem...
2. Podpisaliśmy umowę z gazownią (i rozpoczęliśmy rozmowy z wykonawcą przyłącza)
3. Rozpoczęliśmy rozmowy z wykonawcą przyłączy wod-kan - dziś ma już być projekt!
Tak więc powoli ale do przodu. Jest też światełko w tunelu co do ekipy. Możliwe, że zaczniemy w drugim tygodniu kwietnia i może uda się pociągnąć nie tylko fundamenty ale o tym na razie sza... (żeby nie zapeszyć :) )
Wkrótce kolejne wieści a teraz jeszcze garść pierdółek:
Od przyszłego domku do pracy mam 26 km a droga średnio zajmuje od 30 do 45 minut.
Okoliczne działki w dużej mierze stoją obecnie w wodzie... Nasza na szczęście nie, ale woda w wykopach po poszukiwaniu sączków wyraźnie się podniosła.
Niemniej wyżej już chyba nie będzie. W końcu wiosna...
a już na koniec wieść dość średnia: będziemy mieli po sąsiedzku obwodnice... eh: http://www.halinow.pl/135-45dac8c69eda9.htm" rel="external nofollow">http://www.halinow.pl/135-45dac8c69eda9.htm
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia