Dziennik budowania i nie tylko
12 08 2009
a mówili, że nie będzie łatwo....,
Postanowiliśmy zacząć od początku. Układ powyższego projektu był ok, ale ta toporna bryła i ten olbrzymi metraz nasuwał wątpliwości. Potem przypomniałam sobie, że mamy przecież możliwość budować na długość 17m, więc możemy zwęzić dom do 8m i wydłużyć nqa 16-17. Wtedy dom nabierze trochę lekkości. Zakupiłam zeszyt w kratkę, linijkę, kątomierz, ołówki i zabrałam się do dzieła. Okazało się, że funkcjonalnie znacznie lepiej wszystko wychodzi, tylko czy pomieszczenie 8m na 6-7 pomieści swobodnie cią kuchnia (najlepiej z wyspą), jadalnia i salon z kominkiem. Pojechaliśmy odwiedzić budowę znajomych i okazało się, że nie ma szans zrobić to sensownie na 8 m (Ich dom ma 8m szer.). Potem po długiej rozmowie z Nimi zaczęlismy rozważać, czy rzeczywiście jest nam potrzebny osobny pokój na dole. Dla gości zawsze znajdzie się gdzieś miejsce, a miejsce do pracy można zrobić jako aneks w sypialni. Dalej, czy jest potrzebny garaż, czy nie lepiej zrobić większe pomieszczenie gospodarcze i ciekawą wiatę? Znajomi wybudowali bardzo ładny domek, są na etapie stanu surowego z dachem (karpiówka) + wstawione okna (wieelkie przeszklenia na pottrzeby antresoli), schody drewniane i wiatę mają już opłaconą, rozmiar 14 na 8, co kosztowało ok. 170 tys. Stwierdziliśmy, że lepiej jest budować dom mniejszy już teraz, niż wymysleć dom na ponad 200m2, na który będzie nas stać za kilka lat. Tym sposobem postanowilismy przestać trzymac się jakichkolwiek gotowców i daliśmy w pełni wolną rękę architektowi, który ma nam wymyśleć coś nowego. On chyba tez się ucieszył, że będzie mógł stworzyć coś od początku.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia