Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    7
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    92

jak przerobić szkołę na mieszkanie


buber

914 wyświetleń

ZAKRĘTY LOSU

 

Rok 2001 jeszcze jest zima a moja Mama u ktorej mieszkamy zaczyna coś wspominać coś o tym że może też kupi mieszkanie w tym budynku (gmina podzieliła szkołę na pięć mieszkań). No i zrobiła to ale nie kupiła tylko zamieniła. Znalazła w Gorzowie rodzine ktora chciała zamienić kawalerkę na mieszkanie, i tą kawalerką wymieniła z osobą z szkoły w której mieszkamy. Ja wynająłem mieszkanie w tej szkole. Jest bardzo dobrze mamy teraz z żoną 45 metrów dla siebie i trójki dzieci (kochane urwisy wszędzie ich pełno, najlepiej jak śpią). No i oczywiście zaczyna się remont mieszkania Mamy idzie więcej pieniedzy niż zakładaliśmy i poznajemy chyba wszystkie typy majstrów opisane na forum. Poznaję słuszność przysłowia nie święci garnki lepią, i widzę jaki popłoch wśród "fachowców" wywołuje 2 metrowa poziomica.

Zakładamy piec miałowy który będzie obsługiwał dwa mieszkania a narazie ogrzewa i zaopatryje w ciepłą wodę mieszkanie Rodziców. Ale są już zrobione wyjścia aby ja mógł się podłączyć do tego dobrodziejstwa. Zobaczymy jak się będzie sprawował zbiornik wody z podwójną wężownicą ale jak będzie działał za słabo to zlecę wykonanie innego według mojego pomysłu z większą powierzchnią wymiany ciepła.

W praniu wychodza drobne sprawy które mają wpływ na całość. Kafelkarz zaczął kładzenie kafelek w najmniej widocznym miejscu ściany za to tam gdzie widać jest pół kafelki.

Ile boi z hydraulikiem stoczyłem o to aby założył cyrkulację.

Byłem nieugięty Mama dała by się przekonać a tak jest cyrkulacja i na ciepłą wodę się nie czeka. Ten sam hydraulik założył izolację termiczną na rurki szarą (jest ona przeznaczona do izolowania w powietrzu nie w posadzce) tam gdzie idzie pare rur mamy niezłe ogrzewanie podłogowe.

No ale na koniec lata Rodzice wprowadzają się do swojego mieszkania a z mojego został zrobiony skład zapasów życiowych dwóch rodzin (ile tego jest nigdy bym nie pomyślał)

Rok 2001 dla mojej budowy był rokiem straconym parę drobnych rzeczy porobiłem ale nie zadużo. Zato wykończyliśmy mieszkanie Rodziców.

 

[ Ta Wiadomość była edytowana przez: buber dnia 2002-04-10 09:23 ]

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...