Dziennik budowania i nie tylko
22 08 2009
...architekt ucieszył się, ale powiedział, że może się zabrać za nasz projekt najwcześniej za miesiąc. Z ciekawości zadzwoniłam zapytać o cenę architektki we Wrocławiu, na której stronę trafiłam. Okazało się, że cena jest w zasięfgu naszych możliwości. Zaczęliśmy mieć wątpliwości i w końcu podjęliśmy męską decyzję. Postanowiliśmy zakończyć współpracę z poprzednim architektem i podpisaliśmy umowę we Wrocławiu. Analizując wszystko wyszło, że takie rzeczy jak projekt trudno załatwiać na odległość i polegać tylko na wymianie maili (niestety ze strony architekta przychodziły po tygodniu od naszych odpowiedzi). Poza tym naszym błędem było trzymanie się dość sztywno znalezionego projektu gotowego. Skoro zdecydowaliśmy się na indywidualny projekt, to powinniśmy zacząć od naszych potrzeb, a nie dostosowywać się do pomysłu z gotowca. Wydaje się, że w tym kierunku powinien nas też poprowadzić architekt. Zdobyliśmy w każdym razie jakieś doświadczenia. Na razie jesteśmy bardzo zadowoleniu z nowego projektanta. Pani bardzo energicznie i sprawnie zajęła się naszymi sprawami. Załatwiła za nas już część formalności, a w przyszłym tygodniu mamy dostać dwie koncepcje pasujące do przedstawionego przez nas programu funkcjonalnego.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia