Dom Nowofundlandów
24.11.07 Rozstanie z murarzem
Mówiąc krótko – nie wytrzymaliśmy trudów „wspólnego życia” z murarzem. O szczegółach całej historii napiszę jak będę mieć wenę, na teraz istotne jest to, że mamy taki stan – stoją ściany konstrukcyjne, strop i więźba. Nie ma kominów. Niedokończone są ściany szczytowe, nie ma ścian działowych. Szukamy wykonawców, ale wszyscy mają do pokończenia zaczęte prace na innych budowach… Z dachmenami udało nam się porozumieć – od poniedziałku kryją nawet bez kominów i szczytów. Kominy i ścianki działowe zrobi znajomy murarz za jakiś tydzień. Okna dawno zapłacone czekają na montaż – potrzebny dach przykryty folią i otwory okienne… Co robić – trza się brać za murarkę, w końcu różne rzeczy w życiu się robiło…
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia