Hic sunt dracones
No dobrze..., nie tylko dla naszych kotów budujemy ten dom. Dla nas to ucieczka z centrum miasta, gdzie latem nie słychać cykających koników polnych, gdzie ziemia nie pachnie po deszczu tak, że aż w głowie się kręci, gdzie komary wespół w zespół z meszkami nie obgryzają człowieka do kości... http://www.pic4ever.com/images/crazy.gif
Będzie mi tylko żal jerzyków, bo na wsi to tylko jaskółki.
Ale "as the Great Philosopher Jagger once Said: You can't always get what you want."
Domek będzie drewniany, z bali, albo prefabrykowany, ale z drewnianą okładziną. Taki skandynawski, tylko nie w kolorze bornholmskiej (tudzież innej) czerwieni, a szaroniebieski, z białymi oknami i ciemno-grafitowym dachem. Jest już praktycznie narysowany, przerysowuję tylko ostatnie szczegóły, tak aby zmieścić w środku wszystko czego potrzebujemy do życia. Projekt będzie indywidualny, ok. 180m kw.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia