Dziennik budowy Agaty i Łukasza
No i nic się nie dzieje. Stoimy w miejscu
W poniedziałek ma nam Andrzej przyjść zaszalować oby tylko pogoda dopisała bo dzisiaj coś się chmurzy.
Aha najważniejsze. Wczoraj mój Łukasz, tzn. mąż dzwonił na kiedy będzie materiał bo miał być na 14 a tu opóźnienie I będzie dopiero na 21. No mam nadzieję że już na bank bo jeszcze tego brakuje żebyśmy czekali na to co najważniejsze
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia