Buduję
28 lipca - przyjeżdża ekipa Legalettu, a zaraz za nią styropian i inne elementy systemu. Żeby nie ukradli i wiatr nie rozwial - nosimy to wszystko do sąsiada - jest na etapie wykańczania domu.
01 sierpnia. Kupa nerwów. Beton zamówiony, a chłopcy z Legalettu mówią, że nie wyrobią. Przesuwam beton na sobotę. Trzeba podsypać pospółki z jesnej strony fundamentu... były problemy ze znalezieniem koparki, ale w końcu wszystko dobrze się skończyło.
Wieczorem inspekcja szefa z Legalettu - nakazał obsypanie (jeszcze!!!) fundamentu, i to do 4 sierpnia - skąd ja na to wezmę grunt ?!?!?!?
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia