Buduję
Dziś podlewanie Legalettu - pobudka o 5.00. Podlewaliśmy 3 razy i jesteśmy wykończeni, przede wszystkim porannym wstawaniem. Jutro to samo, plus wieczorem trzeba ściągnąć majstra od ścian i (chyba) kierownika na plac budowy. W dzień trzeba zorganizować materiały na oczyszczalnię... i poza tym pójść do pracy...
Z Legalettu obłazi beton z góry - płatami milimetrowej grubości. Poza tym nic na razie nie spękało. Chłopcy pożałowali cementu do zaprawy którą wypełnili dziury po rurkach - wypłukuje się. Poza tym nierówności chyba nie przekraczają centymetra, sądząc po kałużach po polewaniu.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia