dziennik budowy ,która się zaczyna..(w końcu..)
W sobotę mąż piasek woził na budowę. Kilkanaście przyczep przywiózł a jeszcze pewnie braknie.
Jutro mają dowieźć bloczki fundamentowe. Siedemset sztuk po cztery zł za sztukę. Mam dylemat czy je ulokować na podwórku rodziców czy na placu budowy? Niby nie jest daleko do budowy ale ja boję się,że ktoś w nocy przyjedzie i tfu,tfu ukradnie. Oczywiście w domu mnie wyśmiali,że chyba z nudów takie pierdoły mi do głowy przychodzą.Niby śmieszny problem ale w okolicy ludzie się budują i kilka rzeczy zaginęło. Jednym przyczepkę ukradli. No, jak ktoś ma przyczepkę to podjedzie i bloczki załaduje,nie? :
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia