Dziennik Makilmatow
Witam!
Po długiej nieobecnosci-wróciłam na forum z utęsknieniem... Mam olbrzymie zaległosci, których raczej już nie nadrobie. W skrócie napisze jak prace na budowie poszły do przodu:w środku domu nie ma już ścian, zbite są stare tynki, zwalone zostały stropy i wywiezione były 24 przyczepy gruzu i gliny (o paskudnym zapachu). Odkopaliśmy juz fundamenty i niestety okazało sie że nie są zbyt głebokie, co oznacza że bedzie trzeba je wzmocnić. Mieliśmy nadzieję że podpiwniczymy cały dom, a tu niestety się nie da!!! Na szczeście mamy dwie mniejsze piwniczki, które będą musiały nam wystarczyć.Narazie mamy kupioną wełne mineralna i czekamy na dostawę styropianu , pustaków ceramicznych i cementu. Cały czas czekamy na projekt który jest już prawie w fazie końcowej-jeszcze tylko pozwolenie i ruszamy z kopyta(podejrzewam ,że nie wczesniej niż za jakieś trzy miesiace).. Kiedy tak pisze wydaje się że tak mało sie działo przez ten czas na naszej budowie-a prawda jest taka że mój narzeczony Mateo jest codziennie wykończony i końca pracy nie widać! Bardzo się jednak cieszę , że on jest wielkim optymistą i głeboko wierzy w to co robi:) Może dzięki temu mamy szanse dokończyc to co zaczęliśmy i o czym tak bardzo oboje marzyliśmy od dawna....
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia