Buduję
No i wczoraj naprawdę była wiecha. Dom zaczął wyglądać... jak dom.
Konstrukcja dachu w półtora dnia. Robota podobno zszokowała okolicznych mieszkańców którzy nie widzieli jeszcze, żeby dach był robiony w takim tempie. A i sama konstrukcja do typowych nie należy, ze szczytami w drewnie obitymi OSB i takimi samymi ścianami kolankowymi.
Poza tym wreszcie położyłem główny kabel energetyczny - okulary i maska to niestety sprzęt obowiązkowy. No i tarcza diamentowa do szlifierki kątowej - też swoje robi. Mimo wszystko robi się to powoli. Chyba odpuszczę sobie peszel pod przewód 3x2.5 do gniazdek... mam nadzieję że taki kabelek jest w miarę "wieczny"...
Pójdę dziś zorientować się, a może i od razu kupić, Hep2o. No i mimo wszystko odrzuca mnie od suchego tynku na dole - jeszcze raz zrobię orientację w tynkach gipsowych. Ile tak naprawdę toto schnie???
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia