Perypetie zakochanych przy budowie "za rogiem"
Zapomniałam o najważniejszym
we wtorek spotkałam się z rzeczoznawcą fajna babka. pojechałyśmy na naszą działkę, zrobiła fotki, pożyczyła projekt i jutro lub w poniedziałek będziemy wiedzieli czy nasz kosztorys jest ok
wierzę, że tak i od razu podpisujemy umowę kredytową
szkoda tylko, że tej kasy nie będę mogła wydać na zachcianki żart
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia