Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    17
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    62

Dziennik Budowy Mliniaczkow


maliniaczek

635 wyświetleń

Witam ponownie wszystkich tych, którrzy jeszcze nie sa znudzeni moim pisaniem.

Nadal jeszcze bedę pisała wstecz, ale to juz chyba ostatni raz.

Więc co zostalo zrobione:

- studnia wywiercona

- dom wyznaczony

- wiekszosc materiałów kupione

-działka wkońcu ogrodzona

 

W sobote 07.07.07 - magiczna data, niestety nie mogłam wziąść ślubu , bo juz jestem mężatką, a ponoć to była świetna data, żeby wstąpić w nową drogę życia. Ale nasza data ślubu chyba też była magiczna, jeśli już tyle lat jesteśmy razem, - mam tylko nadzieję, że to się nie zmieni podczas budowy naszego domu.

 

Tak czy inaczej tego oto dnia, na naszej działce pojawiłi sie fotoreporterzy - oczywiście w mojej postaci: ponieważ było uroczyste przecięcie wstęgi i wbicie pierwszej łopaty przez inwestorów.

Po tych uroczystościach oczywiście oddaliśmy te szpadelki naszej ekipie, która pomachała nimi przez 3 godzinki i ławy pod fundament były juz wykopane.

Panowie , stwierdzili , ze nie będą marnować czasu, i zrobili zbrojenie.A w poniedzialek przyjechał beton i wszystko zalał. Ale byłam dumna jak pod moją działeczke podjechły jednocześnie 3 ogromniaste gruchy i pompa. Czułam sie tak jakbym budowala conajmniej jakis blok, a sąsiedzi jak się zlecieli, ale chyba nie dlatego , ze były 3 gruchy tylko dlatego,że te gruchy zablokowały im uliczkę na pół godziny. Rzecz stała sie faktem, ławy zostały zalane -aura pogodowa sprzyjała, bo przez dwa dni nie trzeba było polewać wodą, gdyż deszczyk zrobił to za nas.I tak oto na chwilę obecną wyglądają prace naszego domku, a rzaczej dziury w ziemi.

No jeszcze pojawił się pan hydrauli, ktory przekopał sie pod ławą, zeby włożyć rure na wodę, następne spotkanie na szczycie z panem hydraulikiem po urlopie i jegi i naszym oczywiście - w środę.

 

A zapomniałam o tym napisać wcześniej, zapewne Ameryki nie odkryłam, i doświadczeni inwestorzy dawno juz o tym wiedzą, ale mój kierownik i majster potwierdzili przesąd, że budowę zaczyna sie albo w środę , albo w sobotę, nie wiem dlaczego tak jest, odpowiedz kierbuda" poprostu tak jest i już"

 

Plan na jutro: środa 18.07.07

- rano na działeczkę zobaczyć jak murują ściany fundamentowe

-południe: depilacja, manicure, pedicure, kąpiel

-popołudnie: przywitać męża na lotnisku

 

Jutro nie piszę , bo muszę sie mężem nacieszyć, więc dozaklikania do czwartku.

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...