Jak to z Pandino było.
Od tego wpisu (mam nadzieję) dziennik bedzie uzupełniany na bieżąco.
Obecnie jesteśmy na etapie zakupu desek na szalunki oraz stempli. Ceny tu jakby bardziej przyjazne ale z dostępnością też niewesoło. Na razie mamy kilka namiarów więc jestem dobrej myśli - tymbardziej że nadal nie mamy pozwolenia na budowę toteż czas zbyt mocno nas nie goni.
Z tego co jest już zapewnione to mamy zakupioną stal zbrojeniową oraz namiary na koparkę (pan od koparki chciał nawet już odrazu zabrać się za wykopki ).
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia