Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    6
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    111

historia jednej budowy


Iwona G

613 wyświetleń

Stalo się nabyliśmy działke

 


przebrnęlismy przez przetargi ,urzedy i notariusza

 


JEST NASZA 1485m2 hurra

 


czas rozpocząć prace czyszczące

 


W tym celu udalismy się na naszą posiadłość.

 


Poradzono nam by wziąć mijscowego

 

 


tak też zrobiliśmy

 

 


na marginesie wejście na POSIADŁOŚĆ było nie możliwe

 


łopiany na wysokość 2m,osty - okazy przyrodnicze.

 

 


Zgodnie z wskazówkami mój mąż udał się do poleconego człowieka

 


grzecznie zapukał do drzwi

 


drzwi otworzyły się i polecony człowiek runął jak długi

 


niestety "chyba cos świętował " wcześniej z samego rana bo ok południa był nie kontaktowy.

 


Stanęło natym ze zjawimy się w piątek(a był wtorek)

 


i omówimy front robót.

 


tak tez się stało

 


w piątek polecony człowiek wstawił sie punktualnie o 9 00.

 


Mąż omówił wszystkie prace jakie ma wykonać POLECONY

 


POLECONY wysłuchał i stwierdził że dzisiaj pada i on juz nic nie zrobi

 


 


prosi o 10 - dostał mąż ma miękkie serce

 

 

 


we wtorek pierwsza wizytacja

 


i co NIC NIE ZROBIONE

 

 


przynajmniej niewiele

 


ale natychmiast jawił sie na placu boju

 

 


prosi by nie brać nikogo innego że on to zrobi

 

 


dostał jeszcze jedną szansę

 

 


ale nie omieszkał poprosić o jeszcze jedną dychę

 

 


trafił z tym do mnie i??? nie dostał

 

 


w niedziele nastepna wizyta ZOBACZYMY

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...