Osówkowy dziennik budowy
17 kwietnia 2003
Jak widać po dacie nastąpiła znów lekka obsuwka w zawrotnym tempie naszej budowy. Właśnie szefowie z nieznanych nam przyczyn zmienili ekipę budującą, co wpłynęło na drobny przestój. Pewnie wcale to by nas nie wzruszyło, ale kiedy po "zimowej przerwie" nadeszła piękna pogoda to nawet te 2 dni mnie dręczyły.
Ale już JEST PŁYTA !!! PŁYTA! PŁYTECZKA!!!
Od 10.30 do 19.30 wtłoczono ok. 50 m3 betonu w naszą podłogę. Płyta wygląda na pierwszy rzut oka równo i poprawnie, ale już wkrótce przybędzie mój ojciec-geodeta, by skontrolować niwelatorkiem rzeczywisty stan rzeczy. Już raz sprawdzał pracę dzielnych ex-budowniczych i wypadli doskonale. Wymiary przekątnych ok. 20.70 m zgadzały się co do centymetra, a kształtki styropianowe różniły się poziomem najwyżej o 4 mm. Sądzę, że to dobry wynik. Ciekawe jak wypadnie obecna ekipa?
A teraz informacje troszkę cięższego kalibru tj. koszty:
33 600 - Legalett
5 250 - pospółka (mogło być mniej, gdybyśmy nie kopali na oko)
9 000 - beton
3 000 - rury wod.kan., odkurzaczowe, deski, cement, itp.
Razem wyszło ponad 50 tys.
Nieźle, jak na stan zero (tak się chyba to określa, kiedy budynek wychodzi na powierzchnię). Teraz przerwa Świąteczna, ale przyda się betonowi. Już jutro urządzimy mu Lany Poniedziałek, a także Laną Sobotę.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia