Dziennik budowy Ewy i Marka
Środa - 15 listopad 2007
Hurra - mam prąd !
A przy okazji ubaw - szkoda, że nie miałem aparatu ....
A bylo to tak
Rano przyjechali z energetyki (a jakże - z koparką ) prąd podłączać - wykopali dolek (bo ziemia miękka) polożyli kabel, prąd podłączyli - a jakże i i dawaj zasypywać dołek. U somsiada łatwo poszło - a u mnie przy wjeździe na działkę góra bloczków - nijak wjechać. No to koparkowy - przez pole przejadę - a na to budowlańcy moi - nie przejedzie - miękko. Na to koparkowy - a ja taki przejadę - nie na takiej drodze się jeździło. I pojechał ..... I tak się przyssał podwoziem, że lemieszem nawet się wyciągnąć nie mógł. Dopiero dźwig ściągnęli i go odessali ....
I pojechali ....
A ja na dzialce mam prąd za 2tyś i 30m toru kajakowego na drodze gminnej za free ... bo nie zasypali .....
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia