Dziennik Gerionowy
Nie ma jak to 13-sty.
Nic dobrego, a nawet więcej. Same bed njusy. Wczoraj w nocy osiadły w kilku miejscach fundamenty pod ściankami działowymi. Nie wszędzie, ale pechowo w narożniku małej łazienki, co zaowocowało odpęknięciem ściany działowej od konstrukcyjnej i szczeliną 0,7 cm.
W garderobie takoż osiadł fundament ściany działowej. Sama ściana związana z konstrukcyjną odspoiła się od papy położonej na fundament. Szczelina 0,7 cm.
No i narożnik ściany działowej kuchni tak samo. Szczelina 0,3 cm, na szczęście nie ma pęknięć samej ściany ...
Przyczyna, to na mój gust słabo zawibrowany piasek w fundamentach, być może też podczas wylewania fundamentów pod działówki (kopane w piasku) poobsypywał się tu i ówdzie piasek...Myślę jakie konsekwencje wyciągnąć wobec majstrów.
W każdym razie stało się to wczoraj/dzis w nocy. Trochę mnie to podłamało, bo szczególnie w jednym miejscy wygląda fatalnie. Cóż we wtorek wracają murarze, potrzebuję też opinii kierownika, co dalej z tym robić. Chyba tylko czekać, czy osiądzie bardziej, czy to już maks...A w międzyczasie robić strop. Lajf is brutal end ful of zasadzkas....
No i nadal nic nie wiem o dachu, bo mój megik dachowy wczoraj mi uciekł, nim zdążyłem odebrać teriwę na placu budowy. Żeby było śmieszniej, to w adaptacji więźby dachowej znalazłem brak. BRAK.
"Zapomniało się" zaprojektować więźby daszku nad wejściem
Tyle na dziś. Gud njusów nie odnotowano.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia