Dziennik Gerionowy
Co dzień, to coś nowego. Dziś jednak mogę napisać już trochę bardziej pozytywnie
Wczorajszy wieczór spędziłem na poszukiwaniach materiału na kotwy. Czyli prętów ocynk fi16, gwintowanych. Jak zwykle Liroj zaskoczył mnie ceną 16 zł za metrowy pręt. Budomarket nieco niżej 12,80 , a Castorama o dziwo 9,80.
Kotew potrzebuję 113 sztuk (cóż obwód parterówki robi swoje, a i garaż dwustanowiskowy kosztuje). Więc wczorajszą noc spędziłem szukając w necie jakichś ludzkich hurtowni stali (przez ramię oglądając porażkę Wisły).
Z rańca dodzwoniłem się do pobliskiej Nova-Stali na Lutyckiej (5 minut ode mnie). Dali mi cenę 16,38 za pręt 2 metry. Pan Marcin za stówkę potnie mi je i powygina, więc z jednego pręta będą miał 3 kotwy. Przyjemność ta mnie kosztuje 673 złocisze...Kolejna pozycja do kosztów stropu.
Piotrowscy znów się spisali na medal, jak rano dzwoniłem transport był do mnie w drodze. Pan był trochę zawiedziony, gdyż musiałem odmówić paletę pustaków (wystarczy tych co są), no ale na te 3 belki czekam jak na zbawienie.
Mówiąc ostrożnie i pukając we wszystko co z drewna, wydaje mi się, że wszystko jest już gotowe do finalnego zalania stropu. Tylko poinformuję kiera, żeby odebrał zbrojenie i to będzie wszycho.
Acha, poszła zaliczka na więźbę. Mały zonk przeżyłem przy okazji, bo Seba coś wspomniał, że prawdopodobnie zjedzie w tą sobotę. Nie wierzę, bo miała zjechać koło 20 września, ale...
Jak wjadę na działkę po robocie, to może pyknę parę zdjęć podpartego stropu. Te stemple o średnicy 30cm robią wrażenie
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia