Dziennik Gerionowy
Tydzień minał, pracowicie.
Więźba skończona, odebrana. Można powiedzieć, że wszystko OK, tylko 2 krokwie z lekka odstawały, ale wyrównają to przy nabijaniu łat (ta sama ekipa).
Całe 3 dni zeszły mi na impregnowaniu więźby. Mimo mojego lęku wysokości jakoś sobie poradziłem, no może poza wspinaczką na konstrukcje dachu nad garażem. W sumie wyszło mi ponad 7 l. Boramonu C30, ale myślę, że wszystko zrobiłem bardzo starannie. Kierownik stwierdził, że lepiej drugi raz przelecieć impregnatem tak koło czerwca-maja, jak już więźba odpowiednio doschnie pod dachem. Czeka mnie jeszcze wyskrobanie resztek słabo okorowanych, ale to godzinka, dwie roboty.
Dachówka już zamówiona będzie koło czwartku na budowie. Ale keidy wejdą dekarze nie wiem, ponoć po 20 paźzdiernika. Trochę obawiam się o pogodę.
Acha, najważniejsze - obmiar. Ostatecznie okazało się, że mamy 338 m2 dachu. Straszne daszysko, liczyłem, że będzie w granicach 300, ale aż tyle? Cóż naze zmiany adaptacyjne kosztuję (głównie poszerzenie garażu na 2 stanowiska).
Jako, że nieco przedłużyliśmy sobie okap, dłuższe grady dały w efekcie więcej gąsiorów. Z pierwotnych 78 zrobiło się 98... Boleśnie dla kieszeni.
W sobotę przyjechały Bartasy i dokończyły kominy, poprawili okładzinę komina wentylacyjnego w salonie i zazbroili podcięta belkę stropową (dopiero nowy kierownik zauważył, że w miejscu kanału wentylacyjnego, po prostu odcięli belkę stropową - wcześniej tego nie widziałem bo było podstemplowane, a na etapie wylanego stropu oczywiście belka była w całości). Kierownik przygnał też z rańca, obejrzał dokładnie co i jak i wytłumaczył murarzom.
Skończyli późnym wieczorem i rozstaliśmy się w pokoju, myślę, że teraz to już aż do wiosny.
Przy kominach Schiedla nie wylewali jednak płyty pod obmurówkę klinkierową. Dali na strop cegły dookoła kominów, na to Solbet 12 na sztorc i pod linią krokwi kolejna warstwa cegły. Na strychu to w ogóle nie przeszkadza, a dla klinkieru będzie solidna podstawa.
Oba kominy od linii krokwi wyciągnięte są około 1,90. Łączna powierzchnia do obmurowania klinkierem to 12 m2. Na razie to chciałem kupić pełną cegłę klinkierową firmy Penter, bo jest w promocji w Budmarze po 2,49 brutto. Wyjdzie mi 600 cegieł, albo ciut więcej. Do tego zaprawa quick-mix (na forum zyskała lepsze notowania od Sopro). Z transportem więc materiał mnie wyniesie ponad 2 tys, a robocizna jakieś 1,2 tys
A propos robocizny, właśnie rano mi zadzwonił pan Michał, że nie wyrobi się z czasem...Wielka szkoda, bo miał niezłe rekomendacje. Zacząłem szukać i dopiero przy 5 próbie znalazłem wykonawcę, który ma wolny termin po 17 października. Spotkam się z nim w środę na budowie i poproszę o jakieś namiary na wykonane obiekty. Nic w ciemno.
Ach, czemu w środę?
Biorę znów 2 dni urlopu (to za te niewykorzystane 2 tygodnie letnich wakacji ), żeby uprzątnąć resztki więźby, uporać się z korą, ale głównie po to, żeby zrobić drewnany kibelek... Od czasu ogrodzenia działki i zagrodzenia drogi przez sąsiada, straciliśmy dojście do jego kibelka, z którego moje ekipy nagminnie korzystały. A wiecie co może się stać, jak przez 3 tygodnie siedzi na budowie ekipa, która pod ręką nie ma wygodnego wychodka?
Cóż, dzień roboty, póki jest jeszcze piękna pogoda.
Cały czas się zastanawiam nad wykończeniem nasady komina. Kominiarz radził mi obrotowego "strażaka". Szukałem w internecie i dość renomowane sa produkty DARCO, na łożyskach ślizgowych. Z wiatrem nie ma jakiś problemów w Wielkopolsce, ale głownie mi chodzi o to, żeby śnieg i deszcz nie leciał do przewodu kominowego.
Oby przełom października i listopada nie był deszczowy, bo wtedy będzie kiepsko z naszym dachem.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia