Dziennik Gerionowy
Wymarzłem dziś nieziemsko. Przez te cholerne mgły, rano to ledwo 2 stopnie dziś było. Jechałem na działkę tak jakoś dziwnie, odkrywałem drogę na nowo. Widać było góra na 15 m wkoło....
No i z racji tej mgły, zamiast o 9.00 dekarze przyjechali mocno po 10.00 (mają ponad 120 km do pokonania). Czekaliśmy z kierownikiem szczękając zebami, az w końcu poddaliśy się i ugrzaliśmy w aucie. CHłopaki przyjechały i zaczęły wysłuchiwać naszych uwag.
Wpierw kręcili nosem, że muszą robierać podopry zadaszenia tarasu (żeby osadzić w słupach stalowe kotwy wspierające). No ale musieli się poddać. Potem długo wybieraliśmy najlepsze rozwiązanie okapu.
Pierwotnie wedle niemieckiego pomysłu miała być blacha okapowa, wywijana na deskę czołową. Na to nabita kontrłata z deską poprzeczną, na której wspierałby się kolejny pas blachy (z zachodzącą mambraną) tym razem jako nadrynnowy.
Po głębszym przestudiowaniu projektu, wydało nam się, że jednak niemcy coś przekombinowali. Ustawiliśmy 8 cm wróblówki (taśmy perforowanej, stalowej) i wymierzyliśmy kontrłatami.
Ostatecznie pójdzie tak, że będzie tylko jeden pas obróbki blacharskiej, wszystko podniesione na kontrłacie na sztorc. Szczelina między tą kontrłatą, a deską czołową będzie zamaskowana wróblówką.
Zawiłe, ale jak będzie to pstryknę fotkę.
Takie rozwiązanie mnie satysfakcjonuje. Tym bardziej, że do haków nakrokwiowych (haki do rynny), trzeba dodatkowe mocowanie zamontować (bo grad narożny od krokwi jest odsunięty sporo więcej niż 80cm).
Teraz troszkę zdjęć, co dziś we mgle udało mi się zobaczyć:
Połać południowa pokryta w całości
http://www.gerion.perfekt.pl/budowa/101105a.jpg" rel="external nofollow">http://www.gerion.perfekt.pl/budowa/101105a_s.jpg
Połać zachodnia, jeszcze tylko jeden pas.
http://www.gerion.perfekt.pl/budowa/101105b.jpg" rel="external nofollow">http://www.gerion.perfekt.pl/budowa/101105b_s.jpg
A to widok od środka
http://www.gerion.perfekt.pl/budowa/101105c.jpg" rel="external nofollow">http://www.gerion.perfekt.pl/budowa/101105c_s.jpg
W sumie dziś powinni skończyć krycie membraną i zacząć obróbki blacharskie. Nic, trochę będzie wolnego, więc pojedziemy pooglądać. MOże i słonko jakieś wyjrzy.
Gorzej, że coś mi się z kolanami złego dzieje i mam problemy z chodzeniem, ale może to nic wielkiego?
Tak jak żonka sobie wymyśla różne opcje wykończenia wnętrzna, tak jak coraz intensywniej myślę o ogrodzie. Raczej niechciałbym, by mój ogród stanowił kolejne rzędy ciasno sklepanych tuj. Stąd myślałem o pewnym urozmaiceniu.
Z całą pewnością przy urądzaniu ogrodu pójdę w trawy ozdobne. Pewnie nie tylko mi się podobają Miskanty. Od strony północnej chciałbym zrobić osłonę właśnie z Miskanta Olbrzymiego (Miscanthus giganteus), dorasta do 3,5 metra i świetnie się prezentuje zimą.
Odmiany Silberfeder i Rotsilber są mniejsze, ale bardzo piękne.
W ogrodzie botanicznym znalazłem też Rozplenicę Japońską. Wygląda bardzo przyzwoicie. Myślałem o czymś co się zwie Mozga Trzcinowata, ale nie wiem, czy uzykałbym odpowiednie warunki wodne? ZObaczymy. A na skalniaczek Seslerie. Sa naprawdę urocze.
Generalnie to ogród chciałbym mieć taki w "japońskich" klimatach, ale nie wiem na ile potrafię samemu coś takiego zaprojektować. Nic, mam przed sobą zimę przy komputerze
Z iglaczków bardzo mi się spodobał Cis "Fastigiata", Cyprysik tępołuskowy i Jałowiec Chiński Curivao (Złoty). Kompozycje z tych krzaczków na pewno nadadzą odpowiedniego klimatu. Aczkolwiek płożący się jałowiec sabiński też mi się podoba.
Z liściastych na pewno szarpniemy się na wyrośnięte magnolie, tawuły i krzaczek trzmieliny (Emerlad Gold). Teraz tylko wszystko odpowiednio rozmieścić na naszym niewielkim ogrodzie (projekt) no i na przyszłą jesień zająć się sadzeniem. Mam rok, więc zdążę się odpowiednio wyedukować, tym bardziej, że i tak lubię rośliny i troszkę się na nich znam.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia