Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    125
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    156

Dziennik Gerionowy


Gerion

589 wyświetleń

Nie ma to jak szał zimowych opon. Wczoraj do 21.30 czekałem na swoja kolejkę w Noraucie (od 18.00) więc przy okazji dokładnie zwiedzilem Liroja Merlina I nic mnie nie zachwyciło, żadne płytki, żadne parkiety, no od biedy znalazłbym może jakieś łądne panele Classena (Dąb Górksi się to zwie), ale poza tym nic ciekawego. Trzeba szukać w Cremagach i Giantach.

 

 


Wysłałem w południe kierownika by looknał co słychać na budowie i obejrzał śniegowe bałwanki na dachu. Bałwanków nie zobaczył, no bo nie spadł śnieg, ale przedzwonił i co i jak, i obiecał zdjątka z budowy wysłać (nie ma to jak Wolf mulitmedialny).

 

 


Przez te zdjątka to mało co zawalu nie dostałem. Wróciwszy późną nocka do domu (jeszcze po drodze prace garażowe były), zastałem dom ciemny i uśpiony Włączam kompa, ściągam pocztę i przeglądam zdjęcia.

 

 


No i proszę fotka pierwsza zasługuje na tytuł zdjęcia roku. Ogolony krasnolud Gimli, wsparty na łacie:

 


http://www.gerion.perfekt.pl/budowa/161105a.jpg" rel="external nofollow">http://www.gerion.perfekt.pl/budowa/161105a_s.jpg

 


Im się dłużej przygladałem temu zdjęciu tym czułem coraz większy niepokój. No spójrzcie na lewą krawędź dachu, tam gdzie jest okap. Ja sobie myślę, co jest #$@ skąd tam do #@$% podbitka się wziełą, kto im kazał i z czego!?!? I czemu taka #$#@?!

 

 


Normalnie wparowałem do sypialni (na paluszkach ) i dawaj budzić żonkę... Ona bidula się zerwała, myślac że pali się, albo atak jądrowy, no ale nie, to tylko był nasz dach.

 

 


I ja nie wiem, czy przez te kilometry za kółkiem oślepłem czy co. No bo to nie była żadna podbitka, tylko złudzenie takie. Tak się po prostu krokwie ustawiły pod kątem jak kierownik fotkę trzaskał...

 

 


Tym bardziej, że na kolejnym zdjęciu podbitka mi jakoś dziwnie wyparowała:

 


http://www.gerion.perfekt.pl/budowa/161105b.jpg" rel="external nofollow">http://www.gerion.perfekt.pl/budowa/161105b_s.jpg

 


Jeszcze ku udokumentowaniu, ołacona tylna połać dachu:

 


http://www.gerion.perfekt.pl/budowa/161105c.jpg" rel="external nofollow">http://www.gerion.perfekt.pl/budowa/161105c_s.jpg

 


I na koniec nieśmiała próba przymierzenia dachóweczki nad garażem:

 


http://www.gerion.perfekt.pl/budowa/161105d.jpg" rel="external nofollow">http://www.gerion.perfekt.pl/budowa/161105d_s.jpg

 


Cóż próba bardzo nieśmiała

 


No ale ja liczę jeszcze ze dwa tygodnie robót, aczkolwiek kiero twierdził, że dziś grupa ma dostać silne wsparcie w postci 3 dodatkówych ludków (capów, jak ich nazywa moja żonka, i to nie przez kozy, a przez wielkie dyskusje nad filarami tarasu...capować, czy nie capować ;-D ).

 

 


Co jeszcze? Ach z tym moim kolanem to się okazało, że miałem po prostu wybite. I dlatego nie mogłem chodzić. Ale jak se pomyślę, jak ja z wybitym kolanem skakałem po drabinie, żeby końcówki krokwi zaimpregnować, to sam nie wiem? Człowiek chyba wiele może wytrzymać

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...