Dziennik Gerionowy
Pisałem, że będą się kisić jeszcze z dwa tygodnie na budowie...Cóż jak mówi moja znajoma, tkwiłem w mylnym błędzie
Sądzę, że do czwartku będę miał dach fertig. W zeszły piątek faktycznie wkroczyła silna ekipa pod wezwaniem pana Witka. Siedem chłopa. Jak stałem na budowie i z nimi gadałem (znaczy się darłem się w stronę dachu, na którego połaci uwijało się 14 rąk) to w ciągu prawie godzinnej wymiany poglądów, na moich oczach ułożli jedną połać dachu ! (jakieś 70m2). W sobotę z rańca podjechałem kontrolnie (miałem poumawiane spotkania z kierownikiem, z potencjalnym wykonawcą wnętrz i z mechanikiem od autka ), i co, ano mieli pomontować rynny, zrobić obróbki i zamocować deskę czołową....Mieli ale nie zrobili, bo wszystkie materiały leżały w hurtowni, zamkniętej ze względu na pogrzeb jednego z pracowników, który miał nieszczęśliwy wypadek.
Położyli wiec resztę dachówek (którą przygotowali do cięcia) i pewnie pojechali w długą.
Kilka fotek, ze stanu piątkowego:
Właśnie ta połać została ułożona na moich oczach:
http://www.gerion.perfekt.pl/budowa/181105a.jpg" rel="external nofollow">http://www.gerion.perfekt.pl/budowa/181105a_s.jpg
Tutaj ciut bliżej:
http://www.gerion.perfekt.pl/budowa/181105b.jpg" rel="external nofollow">http://www.gerion.perfekt.pl/budowa/181105b_s.jpg
A tak się prezentuje dachówka Jungmeier COSMO czerwona angoba:
http://www.gerion.perfekt.pl/budowa/181105d.jpg" rel="external nofollow">http://www.gerion.perfekt.pl/budowa/181105d_s.jpg
I na zbliżeniu:
http://www.gerion.perfekt.pl/budowa/181105e.jpg" rel="external nofollow">http://www.gerion.perfekt.pl/budowa/181105e_s.jpg
W niedzielę ostro sypnęło i zacząłem się obawiać, czy w poniedziałek na dachu faktyczne nie zastanę bałwanków Chciałem pokazać żonce jak nam ładnie dach wyszedł, ale przyjechawszy na budowę mogliśmy podziwiać tylko białą, dwucentymetrową kołderkę na dachu. Po dokładnych oględzinach miejsca pracy odkryłem ślady wskazujące na cięcie dachówek na placu (kupa czeronego pyłu i puszka po śledziach z ceglastą wodą i pędzlem do obmywania pyłu po cięciu), a potem pięknie ułożone na piasku, wytrymowane do drucika, dachówki - gotowe do ułożenia przy łacie gradowej.
Dziś jest wtorek wiec pewnie zbliżają się do końca, jak uda mi się jutro za dnia dojechać na budowę, to wrzucę zdjątka. Jeśli nie - to w sobotę będą widoczki z ostatecznego stanu surowego - przedzimowego.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia