Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    125
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    156

Dziennik Gerionowy


Gerion

604 wyświetleń

Ogłupieć można.

Wiecie, wszystko jest pięknie i ładnie póki się czlowiek nie zacznie zastanawiać. Dziś byliśmy u naszych znajomych sąsiadów, rzutem na taśmę wykończyli dom przed komunią (czyli wczoraj).

Tak się składa, że nasz sasiad wykonawca równiez im robił drobne rzeczy (wciskane na siłę między inne roboty, bo ich goniły terminy, a jemu było głupio odmówić). I jakoś tak nie bardzo to wszystko wygląda.

Robił szpachlowanie i wieczorem jak się zapali światło to widać cienie nierówności. Fuszernie to wygląda. Podobnie płytki, a raczej drobne detale świadczące o jakości uslugi (wyfugowanie, obrobienia silikonowe, miejsca gdzie brak idealnej równości fug)...

Owszem, będę mu patrzył na ręcę jakkażdej innej ekipie. Zastanawiam się, czy dlatego sąsiad nie postarał się na maksa u nszych znajomych, że był zapchajdziurą i musiał rzucać pare innych robót, żeby im zrobić kawałki (płytki w kuchni i łazience+hol, szpachlowanie fragmentów parteru i wyprawki okien)? Czy też jest to jego standard?

Dodam, że większość jego wykonań widziałem na zdjęciach a nie w realu.

Natomiast opinie o nim krążą dość dobre.

 

No i jakoś tak zdołowałem się straszliwie, że nie upilnuję, albo zostanę z ręką w nocniku, bo nie znajdę innych wykonawców. Sam już nie wiem, same czarne myśli po łbie latają, choć żonka twierdzi, że u nas będzie dobrze. Ale ja po doświadczeniach z wszelkiej masci budowlańcami czuję, że optymizm nie jest tu na miejscu.

 

Co gorsza musimy na tydzien wyjechać, bo chrześniak żony ma komunię (a to 700km od nas), a w tym czasie będą nam robić ścianki działowe, no i początek elektryki. Obawiam się najgorszego, że znów coś zostanie schrzanione podczas mojej nieobecności. Będę musiał uaktywnić kierownika budowy, żeby niespodziewanie wjechał zobaczyć z poziomicą. Z przezorności.

 

Z elektryką to też do końca nie jestem pewien. Sławek robił juz nie jedno mieszkanie (a to akurat sam widziałem) i twierdzi, że się zna i potrafi. Natomiast co do papierów to ma "elektryka dchodzącego", który pieczętuje uprawnieniami. Jutro przygotuję umowę i ostatecznie niech się określi, bo zatrzymaliśmy się na etapie 25zł za punkt. Co i tak nic dla mnie nie znaczy.

 

Pewnie mnie czeka jutro pracowity dzień na zbieranie danych o cenach usług za to i owo. Może na forum coś odnajde?

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...