Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    125
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    156

Dziennik Gerionowy


Gerion

609 wyświetleń

W sobotę chłopcy skończyli podstawowe prace przy elektryce. ZOstało tylko osadzić rozdzielnie (ale to po tynkach) przeciągnąc przewód czujnika od szamba i przewód zasilający domofon i silnik bramy, a także rozprowadzenie elektryki po ogrodzie. No ale to są rzeczy kosmetyczne, na później (w 2 połowie lipca). Teraz czekam na zestawienie kosztów za materiały i robociznę, zobaczymy ile mnie to będzie kosztować

 

 


Wczoraj ambitnie obmalowałem deskę czołową. Tę niepomalowaną, co dekarze ją zamontowali (pomalowana była niby wyszczerbiona więc wzięli ratunkowo zapasową). O wiele gorzej się maluje z drabiny. Czuję dziś wszystkie mięśnie

 

 


Pora się zastanowić czy aby podbitka ma być też z desek... Może jednak PCV? Na pomalowanie konserwacyjne całej podbitki za parę lat będę potrzebował pewnie z tydzień Wolę wtedy obejrzeć chyba kolejny mundial.

 

 


Pasco pytał o skrzyneczkę w salonie przy gniazdach multimediów.

 


W środku będzie całe zaplecze do anten, wzmacniacz antenowy i rozdzielacz na pozostałe pokoje. Zaproponowali to elektrycy, bo jest i wygodniej i dyskretniej. Mniej kabli na wierzchu i mniej problemów przy odkurzaniu

 

 


Na wtorek umówiłem się z koparkowym od uprzątnięcia gliny po szambie, ale wpadłemna to, że lepiej przesunę termin, załatwię kręgi do studni i ekipę, która mi osadzi 2 studnie po 2m głębokie jako zbiorniki na spływ deszczówki. Wodę mam (obecnie) na 1,4m więc zawsze tam trochę będzie, żeby podpompować i ogródek podlać. A gniazdko do pompy już zrobione Teraz tylko poszukać wykonawcy.

 

 


BYłem wczoraj u tynkarzy. Pomyślałem,że może wcześniej by weszli do mnie, skoro elektrycy się uwinęli w 4 dni. Niestety, mają robotę. I wejdą jak pierwotnie ustaliliśy, od 26 czerwca.

 

 


Nic to, w międzyczasie trzeba zrobić garaż. Zarówno posadzkę, jak i strop drewniany, więc próżnować nie będziemy

 

 


A. I dzisiaj moja żonka pierwszy dzień w nowej pracy. SIę nadenerwowała mocna (wiadomo stres) i w nocy spać nie mogła. Ja jestem dobrej myśli, nu ale ja zawsze taki ostrożny optymista

 

 

 


Edit:

 


Auła ;(

 


Cholera nie zdążyłem się dogadać z koparkowym i wjechał już dziś. Ba, i ziemi już nawiózł. Szybki chłopak jak nie wiem co, psia mać. Trzeba będzie ręcznie tę cholerną glinę wozić...

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...