Dziennik Gerionowy
Czyżby jesień dobiegała końca? Od dwóch dni skrobię wartwę lodu z szyby auta...Za to w dzien pogoda jest wspaniała, słońce w pełni wyciąga 16 stopni.
Co na budowie?
Mojemu panu Tomkowi zachorowało dziecko i to bardzo poważnie. Wylądowało w szpitalu, w związku z czym nastąpiła kilkudniowa, nieprzewidziana przerwa na budowie.
W międzyczasie wybraliśmy tynk zewnętrzny. NIby mieliśmy to przełożyć na przyszły rok, ale nas Tomek zdopingował Póki jest pogoda, to robimy wszystko na zewnątrz...
WYbraliśmy się więc do firmy STO na STrzeszyńskiej. Od rańca. Pan miał czas na prezentację (i tak przyszliśmy w opcją: tynk silikatowy lub silikonowy), więc poznaliśmy wady i zalety tynków mineralnych, akrylowych silikatowych i silikonowych.
Wybraliśmy silikonowy.
Bałem się, że będziemy tygodnie ślęczeć nad wyborem koloru elewacji, w końcu to jedna z najważniejszych rzeczy. Hm...zabrało nam to doslownie 10 minut
Elewacja to ciepła, żólta barwa - kolor STO 31314. Opaski wokół okien będą miały jaśniejszy odcień - kolor STO 31316. Wczoraj zrobili połowę elewacji, dziś kończą. Jak porobię foty, to Wam wkleję.
My dostaliśmy 20% rabatu w STO, ale Tomek wziął na siebie fakturę i dostał jeszcze 5%. Wyszło w cenie 20.90 zł brutt/m2 (tynk silikonowy plus podkład gruntujący).
Wczoraj jak Ewa wieczorem zobaczyła kolorek to stwierdziła krótko - o takim domu marzyłam. Pozostawię to bez komentarza...
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia