Dziennik Ewy i Sebastiana
Kiedy w niedzielę zjawiłam się na wizytacji okna nadal były a Sebastian wyglądał jak człowiek z epoki kamienia łupanego. A siedział tam tylko weekend. Co będzie po 2tygodniowym urlopie?
Już to widzę oczami wyobraźni :)
Przez weekend przybyła nam wylewka w sypialni. Różnica między piaskiem a betonem przeogromna. Teraz nie mogę się doczekać kiedy skończą z resztą domu. A kanały nadal nie są skończone
Tak to jest, że apetyt rośnie w miarę jedzenia i chciałoby się, żeby ta budowa coraz szybciej szła. A tu niestety. Im bliżej wykończeniówki tym więcej drobnej i czasochłonnej pracy. Całe szczęście, że na razie wykańczamy tylko część sypialnianą (żeby szybciej zamieszkać). Salon i kuchnia poczekają pewnie do przyszłego roku a poddasze ...
0 Comments
Recommended Comments
There are no comments to display.