Willie i jego Post Scriptum
.........
Zajrzyjmy z wolna do środka.
Bez krępacji
Wszystko (nie) widac !
W projekcie były takie drzwi z mnóstwem przeszkleń. Normalnie, masakra.
Kto by to chciał.
My.
I mamy takie.
Miały dostać okienka odbijające. Odbijają się w ich ludzie zaglądając do środka
Przy zapalonym świetle generalnie można oczekiwać Braw Z Zewnątrz po szczególnie zręcznym zrzuceniu obuwia lub też przerzucie teczki.
Ale, ale….ogólnie to bardzo fajny klimat jest rano bo drzwi są od wschodu. Gdy słońce wstaje napełnia cały przedpokój radosnym światłem… ....i hall ze schodami też, bo miedzy przedpokojem a hallem mamy dla odmiany drzwi Przeszklone
Idąc tropem Przeszkleń – miedzy hallem a salonem mamy drzwi….właśnie ...
Nie byle jakie – największe chyba w całej okolicy (przynajmniej między brama wjazdową a tylnym płotem ) Wiszące Drzwi Przeszklone .
Wiszą sobie na czymś pod sufitem. Nawet już przestałem się ich bać. Pierwsze parę miesięcy wolałem siadać dalej, w razie gdyby się im odechciało wisieć
A potem to już salonowe okna po drodze zostają. W tym salonie gdzie kiedyś pisałem że ścian prawie brak.
Teraz do kompletu brak firanek, zasłon, rolet. Generalnie czegokolwiek co by pozwalało się zasłonić. Ergo wychodzimy na Ekshibicjonistów
Wszystko dlatego że Koncepcja zasłon nie może się jakoś uzgodnić . Myślałem o roletach, PP o suwanych segmentach. Są już nawet tacy co by je chcieli założyć .
Ale ja 3 miesiące myślałem że ich nie chcę bo muszą wisieć od samego sufitu i jakoś nie mogłem tego pojąć bez lęku że nie poznam salonu . Wreszcie doznałem Olśnienia że przecież niezależnie jak wyjdzie to i tak się przyzwyczaję!
I wtedy właśnie PP nabrała Podejrzeń .
Nie że ja zmieniłem zdanie. Że ona zmieniła. Na moje
Mija drugi miesiąc Jej rozważań.
Wciąż jest Szansa że przed gwiazdka się uda coś Zmajstrować.
W sypialni też. Trochę jednak znudził się ten stary, aczkolwiek przyjemnie niebieski, kocyk wiszący na oknie
………..
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia