Budujemy sobie domek
4 tygodnie minęły. Nic się nie działo, kompletnie nic. No może poza tym, że mąż objechał wszystkie składy i hurtownie budowlane w poszukiwaniu materiałów. Nie jest tak źle. Porotherm od ręki, ale my nie jesteśmy zainteresowani. Prawdopodobnie będzie to max, a już wszystko braliśmy pod uwagę. Silka na m2 ściany wyszła ponad 2 razy droższa niż max, więc możemy zapomnieć.
Ekipa nasza się niecierpliwi, już łopaty grzeją, ale cóż jeszcze im trza troszkę poczekać.
No i najlepsza wiadomość. Dziś mąż widział się z naszym "przecudownym " architektem i wypisał mu upoważnienie na złożenie dokumentacji w gminie do PnB. Jutro składa, my mamy tylko czekać na powiadomienie. W naszej gminie oczekiwanie trwa ponoć 2 tygodnie. Oby! Bo sama adaptacja spędzała nam sen z powiek przez 2 miesiące ponad. Może wreszcie coś ruszy.
Ale jakbyśmy naprawdę dostali za 2-3 tyg PnB, to już nie musimy czekać do sierpnia tylko od razu startować z budową.
Pożyjemy, zobaczymy.
Nowe wydatki - 2500 zł - druga część płatności architekta
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia