Budujemy sobie domek
Mamy kierbuda! I to za jaką cenę! Chce tylko 1500 PLN. Ciekawe czemu tak mało. Pewnie dlatego , że po znajomości. To nie ten, co dostaliśmy na niego namiar, inny, nie-tubylec . Mam tylko nadzieję, że zawita choć ze 3-4 razy na naszą budowę. A najwyżej mu dopłacimy jeśli będzie tego wart i wykaże się większym zainteresowaniem niż tylko wpisy w dzienniku. Bo przecież nie o to nam chodzi, żeby mieć kierownika nienadzorującego budowy. A tak swoją drogą to chyba lepiej, że on "nasz", a nie od ekipy. Stać będzie po naszej więc stronie jak murarze coś wywiną. Taką mam nadzieję. Oczywiście nie marzę o tym, żeby murarze coś wywinęli
No może w końcu to jakoś ruszy, bo już apopleksji tu się pomału nabawiam.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia