I szalunki...
Oryginalnie opublikowany 26.10.2009
Robota idzie mozolnie, ale do przodu. Zostało gdzieś z 20 m szalunku. Na szczęście większość przekopów już zrobiona. Zostało ułożenie desek i wybranie kilkucentymetrowej warstwy gruntu, którą zostawiam w razie opadów (a i jeszcze przejście rurą wody pod ławą). Ale jazda na glinie jest niesamowita. Do tego z BHP u mnie nie najlepiej. Odbitą łatę położyłem gwoździem do góry i.... Ale powoli się goi. Człowiek ze zmęczenia i przemoknięcia robi głupie rzeczy.
Dużo chodzę po górach w różnych warunkach i mimo, że jestem do totalnego zmęczenia i zimna przyzwyczajony to taki błąd...
Rozmawiałem dziś wstępnie z murarzami. Koszt murowania około 1200 bloczków waha się od 2000 do 2500 zł. Pociesza fakt, że tańsza ekipa zaczęła dyskusję od spokojnego przejrzenia całego projektu - znaczy czytają rysunki. Zresztą byłem na budowie, którą teraz kończą. Właściciel zadowolony, czysto i równo. Może w sobotę będzie chudziak?!
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia