Budujemy sobie domek
Geodeta żle wytyczył budynek i dziś kopania nie było. Przyjechał o 14 poprawiać i oczywiście uznał reklamację i przeprosił . Było jednak już za późno i chłopaki kopanie odłożyli na jutro.
Za paliki do wytyczenia osi budynku - 50 zł
Bogdan dogadał się z sąsiadami w sprawie wody i prądu. Bajka. Takich sąsiadów to ze świecą szukać. Prąd możemy brać ile i kiedy chcemy, jakoś się rozliczymy na podstawie średnich ich rachunków. Choćbym miała płacić za różnicę od największego ich rachunku to i tak to nie taki pewnie pieniądz jak za prąd budowlany.
Co do wody to jeszcze lepiej, bo Bogdan dziś zamontował podlicznik u tychże sąsiadów i będziemy płacić według wskazań "naszego" wodomierza.
Czyż to nie wspaniale?
Zaczynam lubić to miejsce
Ciągle mi czegoś tam brakowało
Wcześniej uparliśmy się na inną małą miejscowość pod naszym miastem i długo szukaliśmy, potem zaczęły się problemy w gminie, to czekanie, a ceny rosły i rosły. Nie udało się i byliśmy bardzo rozczarowani.
Gdy kupiliśmy naszą działkę czuliśmy, że to już nie to samo, choć warunki są bardzo dobre.
Pomału zaczynamy się oswajać i aklimatyzować do tego miejsca.
A jeszcze mili sąsiedzi, spokój i coś własnego - cóż więcej można od życia chcieć. No tak zdrowia, ale to chyba oczywiste
Czy to ja tak się uzewnętrzniam?
Niemożliwe
Chyba jakiś chochlik mi się tu wdarł
Ja twarda sztuka jestem .... czasami
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia