Dziennik Ewy i Sebastiana
Podsumowanie weekendu: HORROR Z FADROMĄ!!!
Wyobraźcie sobie olbrzymią maszynę, mało miejsca i ... pijanego kierowcę. Już bałam się o stan naszego wykuszu który był niepokojąco blisko. Ale od początku.
W piątek rozpoczeliśmy ocieplanie domu. Trzeba się pospieszyć, żeby chociaż położyć jedną warstwę kleju przed deszczami. Jak na razie pogoda sprzyja a ponad połowa styropianu położona. Jak dobrze pójdzie to w tym tygodniu będzie koniec przeciągów w domu. W środku przybyło tylko kafelek w wc - wygląda coraz lepiej. No i ta fadroma :) ) mamy już równiejszą działke i prawie rozplantowaną stertę humusu spod domu. Jutro ciąg dalszy. A potem trzeba będzie zamówić ciągnik z bronami do ostatecznego wygładzenia ziemi. Efekt końcowy porażający - widzę sąsiadów a i działka jakaś taka większa :)
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia