Budujemy sobie domek
Jak już pisałam - chudziak był wylewany jak już były narożniki i kawałek tylnej ściany domu. Tak im się spieszyło.
To tyle zdjęć na dziś, bo denerwują mnie te rozmiary tych zdjęć, próbuję na wszystkie sposoby, a efekty...
No trudno, coś tam widać. Muszę się dokształcić, ale to jutro.
Matam dzięki, jutro pobiorę nauki Uwierz, napewno będę prosić o pomoc
DOBRANOC
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia