Budujemy sobie domek
Kominy dojechały ! No niemożliwe, po takim czasie. No ale to jeszcze nic. Na dach będziemy ponoć czekać jakiś miesiąc. Także czuję w kościach, że nie zdążymy przed zimą. W połowie listopada może być już nieciekawie z pogodą
Kominy będą montowane dopiero w środę, bo nasza ekipa poderwała już inną robotę. No i dobrze, bo chłopaki zdolne naprawdę.
Jeszcze zostaną do wymurowania ścianki szczytowe, ale to jak będzie dach. No i teraz już zaczynam się lekko denerwować jak to wszystko pójdzie.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia