Budujemy sobie domek
Pomimo iż ekipa dekarzy wystawiła nas do wiatru, dom nie został zamknięty na cztery spusty i dziś cały dzień mój tata w zimnie robił podłogę na poddaszu. Płyty OSB są więc już przybite i teraz dopiero widać ile tam miejsca.
Dobrze, że zdecydowaliśmy się na ten strych
Kolejne prace polegać będą na ocieplaniu stropu wełną i mocowaniu profili dla płyt g-k. I tu znowu tata pomoże, bo nikogo nie znaleźliśmy. Zaraz po świętach dom będzie pełen ludzi, bo i tata pewnie jeszcze będzie robił sufity, Bogdan - centralne , a dekarze - ganek. To się będzie działo
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia